Pieczone brzoskwinie z orzechami włoskimi

Ten przepis miałam zrealizować już w tamtym roku. Za każdym razem gdy kupiłam brzoskwinie, kompletnie zapominałam o przepisie, a owoce lądowały w koktajlu lub były jedzone na surowo.

Na szczęście w końcu się udało i dziś mogłam zajadać się pieczonymi brzoskwiniami z pysznym orzechowym nadzieniem. Polecam Wam taką formę deseru. Jest sezonowa, smaczna i nie wymaga dużego nakładu pracy.

Tak jak co roku napiszę - już czuję jesień!





















































Limonkowy pudding z tapioki z herbatą matcha

Kolejny zielony przepis!

Zaproponowałam Wam już dwa przepisy na pudding z tapioki, piernikowy oraz kawowy.

Matcha, czyli sproszkowana zielona herbata pojawia się tu drugi raz. Wcześniej wykorzystałam ją do kremu w orkiszowych muffinkach. Jeśli szukacie naturalnego, zielonego barwnika, koniecznie po nią sięgnijcie.

Mam nadzieję, że pomysł na ten orzeźwiający, herbaciany deser przypadnie Wam do gustu! Uwielbiam żelkową konsystencję puddingu, mogłabym się nim zajadać bez końca :)





















































Penne z pesto pietruszkowo-orzechowym

Pesto to jeden z najszybszych i najprostszych dodatków do makaronu. Zrobicie je dosłownie w 10 minut, a jeśli w międzyczasie ugotujecie makaron, to już w ogóle będzie to ekspresowy obiad.

W przepisie możecie użyć dowolnych orzechów, można je również wcześniej podprażyć, aby ich smak był bardziej intensywny.

Weganizm jest łatwy! :)





















































Bezglutenowy tort z jaglanym kremem różanym i malinami

Tort bez wyrzutów sumienia! Bezglutenowy i bez cukrowy, w dodatku na kaszy jaglanej i ze zdrowymi, sezonowymi malinami.

To jeden z moich eksperymentów na mące bezglutenowej i muszę powiedzieć, że bardzo się udał. Biszkopt jest mięciutki, w konsystencji podobny do tego na mące pszennej, jednak czuć, że jest to mąka ciut "grubsza" oraz wyczuwalny jest delikatny posmaczek mąki jaglanej.
Jedzony razem z różanym kremem i malinami ginie, także spokojnie możecie przygotować taki tort na każdą okazję. Nikt się nie zorientuje, że to tort bez tuzina jaj, margaryny i mąki pszennej :)

Różany krem jaglany spokojnie mogłabym wyjeść łyżeczką, a na upieczone blaty nałożyć dżem i też byłoby miło :) Wodę różaną dostaniecie w większym markecie na dziale ze zdrową lub orientalną żywnością.

Czy te malinki mogą kłamać?





















































Prawa autorskie

Zdjęcia publikowane na blogu weganka.com są moją własnością intelektualną i zabraniam ich rozpowszechniania oraz modyfikowania bez mojej wiedzy i zgody.
Copyright © Kuchnia wegAnki