Wegański tort caramel brownie

Bardzo zły, kaloryczny, rozpustny tort! Po zjedzeniu kawałka wyrastają rogi i od razu tyje się 5 kilo! 😂 No dobra 4,5!

A teraz na serio. Pomysł na ten tort chodził za mną od dawna. Postanowiłam go zrealizować przy okazji urodzin Pawła, a jak wiadomo wegańskie urodziny = wypasiony wegański tort!

Ciasto to mokre i bardzo czekoladowe brownie, przełożone kajmakiem z mleka kokosowego z posiekanymi orzeszkami ziemnymi. Om nom nom ❤

Jeśli Was zaciekawiłam, to poczytajcie dalej. Mam dla Was kilka tipów. Tort jest mały i niezbyt wysoki. Jeśli świętujecie urodziny bądź inną okazję w więcej niż dwie osoby, to warto upiec dwa brownie i zrobić więcej kremu o 1/2 porcji.

Caramel brownie jest mega słodki. Ale naprawdę. Serio, serio. Nie dodawajcie dużo cukru lub innego zastępnika do brownie, 1/2 szklanki to już max, a wchodzi jeszcze banan i czekolada.

Jeśli chodzi o zamienniki. Jak widać  tort nie jest zbytnio zdrowy, więc na pewno dostanę pytania pt. "co zamiast" 😃.
Sypcie ksylitol, mąkę pełnoziarnistą, co tam chcecie. Nie wiem czy karmel wyjdzie na czymś innym niż cukier, nie próbowałam. Zamiast białego można dodać brązowy, kokosowy lub muscavado - kolor będzie ciemniejszy.

I jeszcze trochę o masie. Dodatek oleju kokosowego sprawia, że kajmak jest kruchy. Bez niego masa ciągnie się w nieskończoność, więc od Was zależy jaki efekt chcecie uzyskać.
I już naprawdę ostatnie: cierpliwości przy gotowaniu kajmaku, masa musi odparować. Nie próbujcie gorącej masy, bo poparzenie gwarantowane.

A teraz fociszki i przepis ❤




Cynamonowy jagielnik z jabłkami

Taką mamy jesień tej wiosny, że aż naszło mnie na jabłkowo-korzenne ciasta.

Serio, w Rzeszowie pogoda jest okropna, aż wszystkiego się odechciewa. Leje, wieje, jest ciemno i ponuro. Początkiem kwietnia schowałam wszystkie grubsze ciuchy, słoneczny weekend dał nadzieję na prawdziwą wiosnę, tymczasem od ponad miesiąca noszenie zimowej czapki na głowie to nie przesada.

Dzięki tej cudnej pogodzie złapało mnie przeziębienie, więc ledwo upiekłam poniższy jagielnik.
Na szczęście choroba nie miała wpływu na jakość ciasta i powiem Wam, że czuję smak mimo bólu gardła 😂 Cynamon rządzi! Ciasto jest pyszne i kojarzy się z szarlotką ❤

Dziś już świeci słońce i mam nadzieję, że tak zostanie.



Składniki
na formę 20 cm

ciasto

3/4 szklanki kaszy jaglanej
5 łyżek ksylitolu lub innego słodzidła
200 ml gęstego mleka kokosowego
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka oleju kokosowego
1 łyżeczka cynamonu
1 starte jabłko na grubych oczkach

wierzch 

3 jabłka
1 łyżeczka agaru
1 łyżeczka cynamonu



Do dzieła!

Kaszę jaglaną opłukujemy na sitku pod gorącą wodą, gotujemy pod przykryciem w 2 szklankach wody przez 20 minut.

Do ugotowanej kaszy dodajemy ksylitol, mleko kokosowe, sok z cytryny i cynamon, a następnie blendujemy na gładką masę. Dodajemy starte jabłko i mieszamy łyżką.

Masę przekładamy do nasmarowanej olejem lub wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy.

Pieczemy przez 45 minut w 180 stopniach C. Po upieczeniu zostawiamy w uchylonym piekarniku. Ciasto będzie się "ruszało" - tak już mają te z kaszy jaglanej (tak samo pasztety), także nie bójcie się, że nie jest upieczone.

Ciasto pozostawiamy do ostudzenia. Obieramy jabłka i kroimy w kostkę, umieszczamy je na patelni i dodajemy 1/2 szklanki wody, gotujemy aż zrobią się miększe, lekko lepkie. Dodajemy cynamon, mieszamy. Do gotujących się jabłek dodajemy 1 łyżeczkę agaru i dokładnie mieszamy ciągle gotując. Jabłka przekładamy na upieczony jagielnik.

Pozostawiamy do ostudzenia, a następnie chłodzimy w lodówce przez 30 min. Jagielnik na pewno świetnie by smakował z lodami lub bitą śmietaną kokosową ❤❤❤




Pieczone gruszki pod kokosową kruszonką

Postawiona teza do poniższego przepisu brzmi: "owoce są świetnym deserem"! Zgadzacie się? Ja tak! W prostocie tkwi siła.

Deser nie zawsze musi być wypasionym ciastem, często najprostsze rozwiązania są najlepsze. Gruszki z poniższymi dodatkami nie zawierają zbyt wielu kalorii (nie patrzmy na syrop klonowy 😂), także nie przyjmuję żadnych wymówek, że się przytyje, itepe, itede!

Do wykonania tego przepisu wystarczą Wam gruszki i wiórki kokosowe, resztę na pewno macie w domu. Użyta w przepisie mąka kokosowa to po prostu zmielone wiórki kokosowe.



Prawa autorskie

Zdjęcia publikowane na blogu weganka.com są moją własnością intelektualną i zabraniam ich rozpowszechniania oraz modyfikowania bez mojej wiedzy i zgody.
Copyright © Kuchnia wegAnki