Tofurnik z makiem i cynamonowym lukrem

Ostatni przepis w 2017 roku!
Dziękuję, że byliście ze mną i dalej jesteście, za każdy zostawiony komentarz, każde odwiedziny na blogu i przesyłane zdjęcia potraw ❤❤❤

Dzięki, że jesteście!

Na ostatni przepis wybrałam tofurnik z makiem i cynamonowym lukrem, trochę jeszcze w klimacie świąt, ale świetnie sprawdzi się na Sylwestra. Nie tylko dlatego, że jest pyszny, ale wyobraźcie sobie, gdy częstujecie gości ciastem, które ma tyle maku, a następnie ich uśmiechy. Będzie wesoło :)

Ja Sylwestra wyjątkowo w tym roku spędzam "na lenia". Od dawna miałam taki "plan", ale dopiero teraz uda się go zrealizować. Moje świętowanie to czipsy, wegańska pizza z Lidla i trochę alko, leżąc pod kocykiem i w piżamie wraz z Pawłem i serialami. Just perfect!

To tyle na dziś, szczęśliwego Nowego Roku! ❤



Piernikobrownie

A co jeśli jedno z moich ulubionych ciast poczuje świąteczny klimat? Czyli jak mieć brownie i jednocześnie piernik ❤

Dziś też będzie krótko, bo zastanawiam się czy upiec jeszcze jagielnik na bloga, a także planuję co przygotować w piątek, a co w sobotę. Mam masę potraw do zrobienia, ale też na szczęście sporo chęci.

A jak tam u Was? Pierogi ulepione?



Drożdżowa strucla z kiszoną kapustą i grzybami

Dziś będzie krótko.

Czy u Was też tak jest, że w Wigilię wyżera się wszystkie uszka, a na następne dni zostaje sam barszcz? Tak? To poniżej widnieje smaczna propozycja do przegryzania barszczyku, jak i jedzenia solo.

P.S. Zjem wszystko co ma czarnuszkę i jest wegańskie ❤



Odwrócone ciasto migdałowo-pomarańczowe

Skórka pomarańczowa i same pomarańcze to typowo świąteczne składniki, przynajmniej dla mnie. Obok nich ulokowałabym mak oraz bakalie z naciskiem na migdały.

W święta nie ma dla mnie czegoś takiego jak "za dużo" czy "niezdrowo", ale dziś proponuję zdrowsze, lżejsze ciasto migdałowo-pomarańczowe bez cukru i glutenu. Jest naprawdę pyszne, migdały jako mąka to strzał w dziesiątkę!
Ciasto jest mocno wilgotne i intensywnie pomarańczowe.

Jeśli na wierzchu użyjecie pomarańczy w skórce, to może być ciut gorzkie, mnie to nie przeszkadzało, ale zawsze można je wcześniej obrać.

A i przyzwyczajcie się do dodatku węgla w moich wypiekach ;)



Drożdżowy warkocz z daktylami i skórką pomarańczową

Mocno zmotywowałam się w grudniu do przygotowania świątecznych przepisów. Dziś przyszykowałam ich aż trzy i to w lekko ponad 2 godziny. Ma się tego speeda z codziennej pracy na kuchni. Pytanie czy to dobrze.

Nadal nie okiełznałam mojego piekarnika i mimo temperatury 160-170 stopni i tak wszystko fajczy. Chyba sobie kupię nowy wolnostojący i postawię w pokoju 😂

Na szczęście warkocz mimo lekkiego przypieczenia z góry jest po prostu idealny.
W środku miękki, ciasto jest mało słodkie, a nadzienie ma lekko pikantny, orzeźwiający i kwaśno-słodki smak. Ostrości nadają zmielone goździki, w daktylowej masie można znaleźć całą gamę smaków.
Gdyby nie to, że w kuchni leżą jeszcze dwa inne wypieki, to już by go dawno nie było.
Na razie nie jesteśmy w stanie tego przejeść z Pawłem. Kto chce wpaść i pomóc?



Świąteczny pasztet fasolowy z makiem i suszonymi śliwkami

Wspaniały, aromatyczny pasztet z białej fasoli z makiem i suszonymi śliwkami. Miękki i kremowy w środku, z chrupiącą skórką i makiem. Upiekłam go wieczorem, a na śniadanie przy sesji zdjęciowej zjadłam sama niemal pół i ledwo doczołgałam się do pracy.

Genialną robotę w tym przepisie robią goździki podsmażane razem z cebulą i jałowcem. Po kuchni będzie niósł się cudowny zapach. I tak, czuć je w upieczonym pasztecie.

Użyłam niewielu przypraw, bo tak jak wspomniałam - powyższa smażeninka jest super aromatyczna. Smak podkręciłam gałką muszkatołową, majerankiem i suszoną natką pietruszki.

Najlepszy pasztet, jaki zrobiłam w tym roku ❤



Ciasto piernikowe z żurawiną i melasą karobową

Uwielbiam robić ciasta, przy których wybrudzę jedną miskę i szklankę. Przepisy z cyklu "wymieszać suche z mokrymi i piec" to moi faworyci, zwłaszcza gdy kuchenka jest zajęta przez garnki i patelnie, nad którymi trzeba się skupić.
To ciasto idealne na święta i inne okazje, które robi się samo. Ciacho jest mocno korzenne, przełamane kwaśną żurawiną i dosłodzone karmelową melasą.

Jednym z moich ulubionych słodzideł jest właśnie melasa karobowa. Użyłam jej do polania ciasta, a także dodałam odrobinę do środka. Oczywiście możecie pominąć ten krok i zostawić ciasto bez polewy lub polać roztopioną gorzką czekoladą.



Sałatka z komosą, dynią i topinamburem

Sałatka na ciepło z komosą ryżową, papryką, pieczoną dynią i topinamburem. Dla mnie topinambur smakuje jak połączenie selera, pietruszki i białej rzodkwi. Próbowaliście, smakuje Wam?
Komosę można zastąpić dowolną kaszą, ja akurat jej miałam całkiem sporo. Warto też użyć świeżego rozmarynu.

Jestem w szoku, że topinambur można kupić w moich osiedlowych delikatesach, które są genialnie zaopatrzone jeśli chodzi o ciekawe i trudno dostępne produkty.

Nie wiem czy w tym roku coś jeszcze z niego przygotuję, bo niedługo w mojej kuchni zapachnie grzybami i świątecznym ciastami, nie zostawię Was bez wigilijnych smakołyków! :)



Marchewkowe burgery z kaszy jaglanej (z resztek po soku)

Jeśli tak jak ja, lubicie napić się domowego soku marchewkowego, po którym zostaje masa zmielonej marchewki i nie wiadomo co z nią zrobić - polecam przygotować burgery marchewkowe.
Proste, szybkie, bardzo pożywne.

Dawno, dawno temu opublikowałam też przepis na burgery buraczane, również z resztek.

Do poniższej porcji użyłam 7 marchewek, z których wycisnęłam sok najprostszą sokowirówką. Marchewkę możecie łączyć również z pietruszką, selerem, burakiem i innymi twardymi warzywami, zawsze wyjdzie coś dobrego 😊





Buraczany hummus i falafel

Buraczano-ciecierzycowa uczta!

Chyba jak każda weganka, uwielbiam falafele i hummus. To takie "nasze" jedzenie. Nie znam nikogo, kto za nim nie przepada. Są okresy, gdy jednak mam go dość, zwłaszcza gdy jestem na wakacjach i często jest jedyną opcją na mieście. Wiadomo, może się znudzić, ale po czasie chętnie do niego wracam. Zwłaszcza domowego.

Postanowiłam działać hurtowo i z pół kilo ciecierzycy oraz kilku buraków przygotowałam buraczany talerz. Jeśli nie dacie rady wszystkim falafelom, to z powodzeniem można je zamrozić (jeszcze nie usmażone).

Kremowy hummus plus chrupiące falafele polecają się na następny obiad! ❤



Wegański tort kokosowo - czekoladowy

Zdjęciami poniższego tortu zaspamowałam Facebooka i Instagrama, gdzie cieszył się bardzo dużą popularnością i prośbami o przepis. Postanowiłam go spisać, mimo że to taki łatwy tort, których mam sporo na blogu.

Tort przygotowałam na urodziny mojego brata, ale właściwie po to, żebym razem z moim Pawłem miała co jeść na spotkaniu 😃 Wszystkim smakował, a mój nic niejedzący młodszy brat zjadł cały kawałek.

Nie mam niestety zdjęć środka, zdjęcia całości też są cyknięte raczej na szybko, ponieważ nie planowałam go publikować. Tort jest w wersji fat, mąka pszenna, cukier i te sprawy. Jeśli macie ochotę pozmieniać składniki to śmiało!



Dyniowe risotto z porem

Zdecydowanie częściej powinnam przygotowywać risotto i podobne dania. Argumentem za i to najważniejszym jest fakt, że moje kuchenne szafki są obładowane ryżem. Nie jest to typowy ryż do risotto, lecz do paelli, o czym często wspominam. Skusiłam się kiedyś na promocję i dodatkowo dostałam paczuchę z Hiszpanii.
Ten ryż doskonale się sprawdza przy takich daniach, zupełnie tak samo jak arborio.
Zresztą jak się człowiek uprze to risotto można i przygotować i na zwykłym ryżu.

Korzystając z jesiennej aury i sezonu dyniowego ugotowałam to danie w wersji dyniowej, z dodatkiem pora. Warto je podkręcić odrobiną cynamonu, a jeśli lubicie ostrzej - chili. U mnie królują łagodniejsze dania, mam małą tolerancję do ostrych smaków.

To co, czas ugotować kremowe, dyniowe risotto?



Owsiana tarta ze śliwkami

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Weganizmu!
Ten fakt doszedł do mnie rano, gdy postanowiłam przygotować gofry. Mieszając ciasto zaczęłam się chichrać, bo dokładnie 2 lata temu, również pierwszego dnia listopada smażyłam dyniowe gofry. To będzie moja listopadowa tradycja!
Dziś jedliśmy owsiane gofry z dodatkiem białka, a te sprzed dwóch lat zobaczycie tutaj. Taki sucharek!

A wracając do przepisu. Tartę przygotowałam już jakiś czas temu, a dalej doskonale pamiętam jej smak. Mało słodkiego, owsianego ciasta i kwaśnych śliwkek z pomarańczową oraz korzenną nutą.

Wydaje mi się, że zjedliśmy ją z Pawłem za jednym razem. A jeśli nawet to co? 😃 Jak mawiał Agent Cooper z serialu Twin Peaks: "każdego dnia zrób sobie prezent". To tak w dużym skrócie.

Tarta świetnie nada się na nadchodzące święta, wiele osób komentowało jej wygląd jako "świąteczny". Warto również kombinować z innymi nadzieniami.





Dyniowy tofurnik z masłem orzechowym

Na początku września przeprowadziliśmy się do "nowego" mieszkania. Inne mieszkanie oznacza też inny piekarnik, który nie chce ze mną współpracować. Mówię Wam, kompletnie nie mogę go wyczuć i ogarnąć. Temperatura 180 stopni to dla niego z 580.

Momentalnie fajczy pieczone frykasy, więc przez blisko godzinę muszę przy nim czatować. Nie pomaga przenoszenie ciast, ciasteczek na niższe poziomy, pieczenie w niższej temperaturze. Ten piekarnik jest napędzany przez samego Belzebuba!

Tofurniczka upiekł mi w 30 minut, co jest jakimś rekordem. I tak potrzymałam dla pewności jeszcze 15 minut w niższej temperaturze, bo po takich przebojach nie chcę zostać z niczym (i tak bym zjadła, ale ciii). I wiecie co? Wyszedł genialny. Kremowy, miękki, lekko puszysty z minimalnie przypieczonym wierzchem, ale i tak miał być pokryty czekoladą, więc no problem.

Chyba się dogadaliśmy.



Tofurnik stracciatella z kawową pianką

Ponieważ w życiu trzeba zachować równowagę, czas na przepis bez dyni - za to z czekoladą.
W wegańskim świecie swoje pięć minut miała, i jak pokazuje wiele przepisów nadal ma... woda z puszkowanej ciecierzycy. Tak, ta lepiąca się ciecz, która zawsze ląduje w otchłani zlewu.

Pewnie doskonale wiecie do czego zmierza ten wstęp, ale nie każdy jest takim zbokiem i śledzi wegańską część internetu, dlatego czas na wyjaśnienia.

Odcedzona woda z puszki po ciecierzycy czy fasoli nadaje się do ubijania zupełnie jak białka jajek. Ba, nie "wali grochem", zachowuje sztywną konsystencję, idealnie udaje białka i można z niej zrobić szałowe bezy i wszelkie Pavlove. Wodę ubija się mikserem przez kilkanaście minut, stopniowo dodając cukru lub nie. W mojej wersji jej nie ma, choć lepiej smakuje z dodatkiem jakiejś słodyczy.

W poniższym przepisie przygotowałam piankę, nie piekłam z powstałej aquafaby (taka jej ładna nazwa) bezy. Pianka będzie trwała jeśli użyjecie kawy w proszku, świetnie do tego nadaje się Inka. Jeśli jednak nie zależy Wam na tym, żeby pianka długo stała na baczność, polecam świeżą, ale zimną kawę, z tym, że wkrótce oklapnie i podejdzie wodą.
Wybór należy do Was!

(zawsze też można polać ciacho czekoladą!)


Cytrynowy krem z dyni

Trochę inna zupa krem z dyni. Z dodatkiem skórki z cytryny, ale to jeszcze nie koniec. W gronie przypraw, takich jak cynamon i kardamon znajdzie się amchoor, czyli sproszkowane... mango! ❤

Przyprawa ta jest mocno kwaśna i nie będę ukrywać, smakuje jak kwaśne mango z domieszką limonki w proszku. Świetnie nadaje się do podkręcenia smaku jesiennych zup, gulaszów czy curry. Ma też wiele dobrych zdrowotnych właściwości, ale brzmią tak wspaniale, że ciężko jest mi w nie uwierzyć.

Jeśli macie ochotę na cytrusową zupę dyniową, to zapraszam do wypróbowania przepisu!



Chlebek bananowy z borówkami

Moje ulubione wypieki to wilgotne, mokre ciacha. Uwielbiam brownie, blondie, wszelkie murzynki i przede wszystkim chlebki bananowe. Nic dziwnego, że poniższy chlebek bananowy zniknął dosłownie godzinę po upieczeniu. Pomógł mi oczywiście Paweł, ale coś czuję, że nie podzieliliśmy się sprawiedliwie 😄

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Wegetarianizmu. Jeśli macie kilka bananów i płatki owsiane, to podpowiadam Wam jak możecie świętować! Nie ma nic lepszego niż pyszne, domowe ciasto.

Wszystkiego dobrego i zielonego dla wszystkich po jaśniejszej stronie mocy! 💕



Spring rollsy z czerwoną kapustą, makaronem i wędzonym tofu

Wariacja na temat spring rolls'ów przygotowanych jesienią. W moich sajgonkach znajdziecie czerwoną kapustę, którą uwielbiam i jest dla mnie typowo jesiennym warzywem.

Do sajgonek dorzuciłam świeżego, chrupkiego ogórka, podsmażone tofu i niebieski makaron! Swój kolor zawdzięcza czerwonej kapuście. O tym jak go zabarwić przeczytacie poniżej.
Jeśli chodzi o makaron to użyłam makaronu z fasoli mung, ale świetnie się również sprawdzi sojowy lub ryżowy.

Czym byłyby spring rolls'y bez nieśmiertelnego sosu orzechowego?




Waniliowy jagielnik z morelami

Wiele osób na myśl o kaszy jaglanej od razu chudnie pięć kilo. Jaglanka zazwyczaj kojarzy się z super zdrowym odżywaniem i dietą. Oczywiście, kasza jaglana jest super zdrowa i genialna w każdej diecie, ale można z niej zrobić dosłownie wszystko, i to niekoniecznie w fit opcji.

Mój dzisiejszy jagielniczek jest całkiem fit, ale uwierzcie, robiłam z niej takie rzeczy, że ho ho. Niezdrowe, z cukrem i glutenem! ❤ Ale o tym w następnych postach.

Dziś musicie się zadowolić waniliowym jagielnikiem z morelami, bo właśnie z tej jałowej jaglanki można zrobić pyszne ciacho! Odpalajcie piekarnik lub zajrzyjcie do pozostałych postów z jaglanymi przepisami, o tu.



Owsiane babeczki z budyniem i figami

W końcu dorwałam figi! Przepis na te babeczki chodził mi po głowie już dłuższy czas, czekałam tylko na te soczyste, fioletowe owoce. I pomyśleć, że kiedyś ich nie znosiłam! W sumie dalej nie przełknę suszonych, ale świeżymi mogę zajadać się do woli.

Do wykonania babeczek użyłam konfitury figowej kupionej w Macedonii. W krajach bałkańskich rosną boskie figi, więc i przetwory wychodzą genialne. Dżem ma świetny skład, choć jest ciut za słodki jak dla mnie.

Figowy dżemik spokojnie znajdziecie w sklepach, robić samemu się raczej nie opłaca, chyba że jesteście synem/córką figowego potentata. No i oczywiście można zastąpić innym, choć polecam trzymać się przepisu ❤

"Ale figi są niewegańskie" za 3...2...1... 😉
Co z tymi figami?




Szpinakowo - malinowe ciasto z nerkowców

Co można zrobić ze szpinaku i malin? Ciacho!

Ciasto było tak pyszne, że brakuje mi słów, aby opisać smak towarzyszący temu pastelowemu przystojniakowi. Kremowa konsystencja, kwaśne maliny i limonkowe orzeźwienie z nutą szpinaku... Matko bosko wegańsko!

Miejcie się na baczności, ponieważ rozkręcam się z "nernikami". Podejrzewam, że faza na te słodkości długo pozostanie ze mną, tak samo jak było (i jest) z jagielnikami.

Magiczne składniki, które trzymają w formie ciasto z nerkowców to olej kokosowy i mleko kokosowe (pamiętajcie o stałej części), twardniejące pod wpływem zimna.
Nie trzeba ich zamrażać ani zagęszczać agarem. W lodówce zachowują idealny kształt.

Koniec pisaniny, czas na przepis



Jagodowy pudding z tapioki

Lubicie tapiokę? Ja bardzo! Deseru z jej użyciem nigdy nie odmówię. Uwielbiam tę gumowatą, lepką konsystencję.

Jeśli jeszcze gdzieś Wam zalegają borówki, to wiecie, co macie z nimi zrobić!


Megaczekoladowy tort z malinami

Czekolada i maliny to zawsze świetne połączenie! To już naprawdę ostatni dzwonek na malinowe przepisy, lada dzień zapomnimy o letnich owocach i przerzucimy się na jesienne jabłka i gruszki. Są jeszcze u Was maliny?

Na szczęście można je zamrozić i cieszyć się ich smakiem przez cały rok. Zawsze mam taki plan, częściej do truskawek i borówek. Dziwnym trafem zapasy kończą się już w październiku. Jak żyć?

Tort jest mało słodki, niemal deserowy, mocno czekoladowy. Kwaśno-słodkie maliny przełamują cięższy krem. Nie będę ściemniać, krem jest z tych cięższych. To nie lekka śmietanka kokosowa, a właśnie czekoladowo-gorzka, wytrawna masa.

Tort należy spożywać bez okazji i obowiązkowo w połączeniu z wielkim latte na mleku roślinnym! ❤



Weganie na Bałkanach: Grecja, Macedonia i Albania

Relacja już z trzeciej bałkańskiej podróży! Wstępem - jeśli interesują Was bałkańskie klimaty, polecam poprzednie posty o Słowenii i Chorwacji oraz Bośni i Czarnogórze.

Dzisiejszy post będzie 5 tysięczno-kilometrową wyprawą przez Macedonię, Grecję i Albanię. Niesamowite miejsca, cudna pogoda, pyszne jedzenie, ale też niemiłe przygody takie jak trzęsienie ziemi. O wszystkim przeczytacie w poniższym wpisie.
Poprzednie podróżnicze posty dzieliłam na kategorie, typu miejsca, restauracje - w tym przypadku wszystko opiszę chronologicznie (choć będzie trochę chaotycznie), ponieważ ciężko jest mi rozbić 2 tygodniową wyprawę na poszczególne tematy. To co? Jedziemy!



Jagodowy "sernik" z nerkowców

Ciężko jest mi uwierzyć, że publikuję ten przepis w odstępie jednego miesiąca od poprzedniego. To bardzo długo! Mam nadzieję, że "nerkownik" wynagrodzi Wam czekanie i dodatkowo przebaczycie mi brak odpowiedzi na Wasze maile i wiadomości ❤

Jutro obchodzę 6 rocznicę weganizmu! Tak, piękne 6 lat po jasnej stronie mocy! ❤ Idealna okazja, żeby świętować tym oto ciachem!

Ciasto przygotowane na zimno, nie wymaga pieczenia. Dodatkowo posiłkowałam się agarem, ponieważ nie chciałam go mrozić, a "nerniki" często tego wymagają, zwłaszcza przy słabszym blenderze, gdzie masa nie jest super gładka i składniki nie zmiksują się bez dużej ilości płynu.
Jeśli macie ochotę, możecie pominąć agar, jednak powinniście użyć oleju kokosowego lub gęstego mleka kokosowego.
Zajrzyjcie do przepisu na chałwowy "sernik" z nerkowców po szczegóły.

Tak przy okazji - u mnie w Rzeszowie zawsze na jagody mówiło się borówki, jednak do tytułu przepisu użyłam jagódek - to takie ładne słowo ☺



Pesto pomidorowo - bazyliowe

Pomidory wreszcie zaczęły smakować jak pomidory, więc warto wykorzystać ten moment i przygotować na przykład pomidorowe pesto.

Mimo tego, że danie przygotowane jest na bazie makaronu, to całość jest orzeźwiająco lekka. Połączenie świeżej bazylii i pomidorów nigdy nie będzie chybione!

Nie będę się rozpisywać, bo czas iść spać - wypróbujcie i dajcie znać co myślicie! 😋



Krem z boczniaków i ciecierzycy

Przepis, który przeleżał ukryty przez dwa miesiące w czeluściach bloga. Na prawdę nie wiem jak mogłam go przegapić!

Ciągle Wam obiecuję, że będę częściej publikować i ciągle mi się nie udaje. Gotując codziennie w pracy w ilościach hurtowych często odechciewa mi się nawet zaparzyć kawę, nie mówiąc już o przygotowaniu jakiegoś ciekawego posiłku. Trochę w tym utknęłam i bardzo mi się to nie podoba...
Ale dosyć już tych rozterek.

Czytając listę składników poniższego kremu nie znajdziecie w nim zbyt wielu przypraw, oprócz tradycyjnego pieprzu i soli. Smak pysznych boczniaków i cieciorki podkręca sos sojowy i spora ilość czosnku. Dodatek śmietanki lub kwaśnego jogurtu jest świetnym uzupełnieniem całości.

Och, ale bym zjadła miseczkę! ❤



Wegański tort caramel brownie

Bardzo zły, kaloryczny, rozpustny tort! Po zjedzeniu kawałka wyrastają rogi i od razu tyje się 5 kilo! 😂 No dobra 4,5!

A teraz na serio. Pomysł na ten tort chodził za mną od dawna. Postanowiłam go zrealizować przy okazji urodzin Pawła, a jak wiadomo wegańskie urodziny = wypasiony wegański tort!

Ciasto to mokre i bardzo czekoladowe brownie, przełożone kajmakiem z mleka kokosowego z posiekanymi orzeszkami ziemnymi. Om nom nom ❤

Jeśli Was zaciekawiłam, to poczytajcie dalej. Mam dla Was kilka tipów. Tort jest mały i niezbyt wysoki. Jeśli świętujecie urodziny bądź inną okazję w więcej niż dwie osoby, to warto upiec dwa brownie i zrobić więcej kremu o 1/2 porcji.

Caramel brownie jest mega słodki. Ale naprawdę. Serio, serio. Nie dodawajcie dużo cukru lub innego zastępnika do brownie, 1/2 szklanki to już max, a wchodzi jeszcze banan i czekolada.

Jeśli chodzi o zamienniki. Jak widać  tort nie jest zbytnio zdrowy, więc na pewno dostanę pytania pt. "co zamiast" 😃.
Sypcie ksylitol, mąkę pełnoziarnistą, co tam chcecie. Nie wiem czy karmel wyjdzie na czymś innym niż cukier, nie próbowałam. Zamiast białego można dodać brązowy, kokosowy lub muscavado - kolor będzie ciemniejszy.

I jeszcze trochę o masie. Dodatek oleju kokosowego sprawia, że kajmak jest kruchy. Bez niego masa ciągnie się w nieskończoność, więc od Was zależy jaki efekt chcecie uzyskać.
I już naprawdę ostatnie: cierpliwości przy gotowaniu kajmaku, masa musi odparować. Nie próbujcie gorącej masy, bo poparzenie gwarantowane.

A teraz fociszki i przepis ❤




Cynamonowy jagielnik z jabłkami

Taką mamy jesień tej wiosny, że aż naszło mnie na jabłkowo-korzenne ciasta.

Serio, w Rzeszowie pogoda jest okropna, aż wszystkiego się odechciewa. Leje, wieje, jest ciemno i ponuro. Początkiem kwietnia schowałam wszystkie grubsze ciuchy, słoneczny weekend dał nadzieję na prawdziwą wiosnę, tymczasem od ponad miesiąca noszenie zimowej czapki na głowie to nie przesada.

Dzięki tej cudnej pogodzie złapało mnie przeziębienie, więc ledwo upiekłam poniższy jagielnik.
Na szczęście choroba nie miała wpływu na jakość ciasta i powiem Wam, że czuję smak mimo bólu gardła 😂 Cynamon rządzi! Ciasto jest pyszne i kojarzy się z szarlotką ❤

Dziś już świeci słońce i mam nadzieję, że tak zostanie.



Składniki
na formę 20 cm

ciasto

3/4 szklanki kaszy jaglanej
5 łyżek ksylitolu lub innego słodzidła
200 ml gęstego mleka kokosowego
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka oleju kokosowego
1 łyżeczka cynamonu
1 starte jabłko na grubych oczkach

wierzch 

3 jabłka
1 łyżeczka agaru
1 łyżeczka cynamonu



Do dzieła!

Kaszę jaglaną opłukujemy na sitku pod gorącą wodą, gotujemy pod przykryciem w 2 szklankach wody przez 20 minut.

Do ugotowanej kaszy dodajemy ksylitol, mleko kokosowe, sok z cytryny i cynamon, a następnie blendujemy na gładką masę. Dodajemy starte jabłko i mieszamy łyżką.

Masę przekładamy do nasmarowanej olejem lub wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy.

Pieczemy przez 45 minut w 180 stopniach C. Po upieczeniu zostawiamy w uchylonym piekarniku. Ciasto będzie się "ruszało" - tak już mają te z kaszy jaglanej (tak samo pasztety), także nie bójcie się, że nie jest upieczone.

Ciasto pozostawiamy do ostudzenia. Obieramy jabłka i kroimy w kostkę, umieszczamy je na patelni i dodajemy 1/2 szklanki wody, gotujemy aż zrobią się miększe, lekko lepkie. Dodajemy cynamon, mieszamy. Do gotujących się jabłek dodajemy 1 łyżeczkę agaru i dokładnie mieszamy ciągle gotując. Jabłka przekładamy na upieczony jagielnik.

Pozostawiamy do ostudzenia, a następnie chłodzimy w lodówce przez 30 min. Jagielnik na pewno świetnie by smakował z lodami lub bitą śmietaną kokosową ❤❤❤




Pieczone gruszki pod kokosową kruszonką

Postawiona teza do poniższego przepisu brzmi: "owoce są świetnym deserem"! Zgadzacie się? Ja tak! W prostocie tkwi siła.

Deser nie zawsze musi być wypasionym ciastem, często najprostsze rozwiązania są najlepsze. Gruszki z poniższymi dodatkami nie zawierają zbyt wielu kalorii (nie patrzmy na syrop klonowy 😂), także nie przyjmuję żadnych wymówek, że się przytyje, itepe, itede!

Do wykonania tego przepisu wystarczą Wam gruszki i wiórki kokosowe, resztę na pewno macie w domu. Użyta w przepisie mąka kokosowa to po prostu zmielone wiórki kokosowe.



Obłędnie kremowa, czekoladowa tarta z silken tofu

Ta tarta to majstersztyk w moim ostatnim pichceniu. Wyszła idealna i do niczego nie mogę się przyczepić. Jest obłędnie kremowa, mocno czekoladowa, mało słodka. Ciężko w to uwierzyć, że otrzymany krem jest całkowicie wegański. Mogłabym zjeść sam, bez żadnych dodatków.

Mimo tego, że krem jest cudnie pyszny (o ile można tak napisać) i posmakuje każdemu miłośnikowi czekolady, to warto na wierzch rzucić coś kwaśnego. Ja użyłam mielonych liofilizowanych truskawek, które pięknie pachną i są kwaskowate. Na pewno świetnie sprawdzą się świeże owoce, na przykład maliny.

Silken tofu znajdziecie w sklepach ze zdrową żywnością, internecie czy na działach z azjatyckimi produktami. I uprzedzając pytania - niestety ze zwykłym tofu nie będzie tego samego efektu.



Waniliowa chałwa słonecznikowa

Od zawsze lubię chałwę, stawiam ją wyżej niż czekoladę, a to już coś znaczy! Dobra chałwa bez zbędnych dodatków trochę kosztuje, jeśli oczywiście nie robimy jej sami.

Tańsze, gotowe batoniki z chałwy niemal zawsze mają w składzie białko jaja lub jajka w proszku, co jest dla mnie absurdem. Nawet nie wiecie ile tracicie na weganach, drodzy producenci! 😈

Pewnego dnia Paweł przywiózł mi z Przemyśla ukraińską chałwę ze słonecznika. Gdy tylko jej spróbowałam, moje chałwowe smaki zmieniły się o 180 stopni! Co to za cudo! ❤
Dwie duże paczki, waniliowa i z rodzynkami poszły w mgnieniu oka. Przy każdej możliwej wizycie w okolicach Przemyśla, buszowałam po sklepach, żeby zrobić zapasy i udało mi się tylko raz.

Wiem, że można kupić ją w internecie, ale szukałam akurat tej samej i nic, nagle znikła.
Zamiast rozpaczać, wyciągnęłam zalegający słonecznik, młynek i bziuuum! Mam chałwę!

Jej kolor nie jest najpiękniejszy, ale zdecydowanie nadrabia smakiem, jest pyszna i żałuję, że zrobiłam z tak małej porcji. Pora przygotować kolejną!



Pomidorowe muffiny z czarnuszką

Czas na wytrawne muffinki! Na blogu nie ma zbyt wielu wypieków na słono, dlatego aby poprawić statystyki, dziś zapraszam Was na pomidorowe muffinki z czarnuszką.
Są mocno pomidorowe z wyczuwalną pikanterią, przyjemnie ziołowe dzięki czarnuszce.

Uwielbiam jej smak! ❤

Jeśli zamiast słodkości wolicie wytrawne dania, polecam również przepis na wytrawny tofurnik oraz muffinki z mozzarellą. 

Należę do osób mocno przywiązanych do czekolady, więc postawiona przez trudnym zadaniem, jakim jest wybór słodkiej czy słonej muffinki, zawsze wybiorę tą słodką. A po słodkiej słoną. I poprawię słodką.

No dobra, koniec tych głupot. Dziś wybieram pomidorowe! ❤



Jagielniki z wiśniami na śliwkowym spodzie

Ach, co to był za deser!

Delikatnie słodkie, kokosowe nadzienie przygotowane z najzwyklejszej kaszy jaglanej, do tego kakaowy spód z suszonych śliwek (czy jest coś lepszego od śliwki w czekoladzie?) oraz kwaśne wiśnie ❤ Bajka!

Takie desery właśnie lubię. Oczywiście nie pogardzę rozpustnym czekoladowym tortem, ale po jagielnikach z pewnością nie będę miała wyrzutów sumienia.

Deser nie zawiera cukru oraz prawie nie zawiera glutenu. Wiem, wiem, prawie się nie liczy, zwłaszcza na weganizmie 😁 Użyłam dwóch łyżek otrębów owsianych, żeby zagęścić masę na spód, ale spokojnie możecie dodać więcej orzechów lub na przykład nasion słonecznika.

Jagielniki przygotowane są na zimno, ten przepis nie wymaga odpalania piekarnika. Kasza jaglana genialnie tężeje, miałam wrażenie że aż za bardzo i za szybko, dodatkowo przez wiórki kokosowe masa jest mocno zwarta.
Jeśli chcecie uzyskać miększy krem, to polecam do procesu blendowania ugotowanej kaszy dodać 2-3 łyżki gęstej części mleka kokosowego.

No cóż, to chyba tyle. Teraz zostawiam Was z przepisem ❤



Drożdżowe ślimaczki z daktylowym karmelem i orzechami

Drożdżówki i ślimaczki kojarzą mi się z dzieciństwem, gdzie wraz z moim rodzeństwem, mamą, babcią, moją ówczesną przyjaciółką i jej babcią chodziłyśmy na rzeszowski, rozpadający się basen. Minęło pewnie z 15 lat, a basen wygląda tak samo.

Babcia mojej przyjaciółki zawsze miała ze sobą drożdżówki. Zawsze. Nie pamiętam czy wymieniała się z moją i piekły na zmianę. Ten fakt może znać tylko moja siostra Justyna, która pamięta wszystko, łącznie z najbardziej kompromitującymi przygodami z dzieciństwa.

W przerwie między szaleństwami w wodzie i na zjeżdżalni obcierającej tyłek, pożerałyśmy drożdżówki, były przepyszne. Oczywiście o szybkim powrocie do basenu nie było mowy, trzeba było odczekać przynajmniej pół godziny, żeby czasami się nie potopić.

Co za radosne wspomnienia! 😂

Ślimaczki są mięciutkie, lekko słodkie z kremowo-chrupiącym karmelem. Po upieczeniu karmel nie ma tak ładnego koloru jak świeży, ale kto by się tym przejmował.



Wiejska pizza z boczkiem

Nie bójcie się, nie zaczęłam jeść mięsa 😄

Jakiś czas temu wraz z Pawłem zamówiliśmy swoją pierwszą paczkę od Vegan Baczer - Bezmięsnego Mięsnego. Produkty pożarliśmy z czym popadnie i to w ekspresowym tempie. Ocalało kilka plasterków boczku, z którego przygotowałam genialną wegańską carbonarę. Żałowałam, że ugotowałam tylko jedno danie z "mięsem" od VB.

Dlatego też drugie zamówienie było dokładnie zaplanowane, misternie obmyśliłam co przygotuję z nadchodzącej paczuchy. Dziś, po kilku dniach od odebrania paczki nic już nie ma. A wszystko przez to, że powstała wegańska, wiejska pizza z boczkiem i kiełbasą, z małym dodatkiem pepperoni!
I to na grubym cieście ❤

Do pizzy świetnie będą pasowały ogórki kiszone, ja nie miałam i strasznie tego żałowałam, to byłby mega dodatek. Jeśli macie wegański ser, sypnijcie nim pizzę na 5 minut przed końcem pieczenia.

Kwestię jedzenia "podróbek" mięsa poruszyłam we wpisie o carbonarze. Więc jeśli macie pytania - odsyłam do posta.


Proteinowe pancakes

Przepis dla osób, które chcą podbić białko w codziennej diecie. Wiadomo, jedząc strączki, komosę czy tofu i tak sporo go spożywamy. Jednocześnie dodatek gotowego białka to spore ułatwienie przy liczeniu makroskładników.
Obecnie zrzucam wagę, ćwiczę na siłowni i dodaję białko do smoothie lub właśnie śniadaniowych placuszków.

Szczególnie polecam Vegan Blend od My Protein. To mieszanka białka z ryżu, grochu i konopi. Używam naturalnego i spokojnie da się je wypić w koktajlu z bananem czy innymi owocami.

Przepis jest wygodny, nie wymaga brudzenia kuchennego sprzętu, bo wszystko zrobicie w naczyniu blendera 😏




















































Wegańska pasta jak rybna

Banalnie prosty przepis dla osób, którzy lubią smak ryby, a z różnych powodów jej nie jedzą. Osobiście nigdy nie przepadałam za rybami, w ogóle za mięsem i produktami odzwierzęcymi, także weganizm to dla mnie idealny styl życia 🍓

Po co przyczyniać się do zabijania zwierząt, skoro można wciągnąć pyszną pastę rybną bez ryby?
Nikt mi nie wmówi, że weganizm jest nudny, to najbardziej kreatywna dieta jaka istnieje 😋

Na blogu już istnieje podobny przepis na pastę, jednak ten jest bardziej zbliżony do smaku ryby ze względu na glony nori. A jeśli chodzi o glony, to suszone kupiłam przez internet. Myślę, że równie dobrze sprawdzą się te zwykłe do sushi, tylko warto je wcześniej namoczyć, żeby dobrze się zmiksowały.



Cannelloni z boczniakami i tofu

Uwielbiam zapiekane makarony. Kocham wszystkie lasagne, cannelloni i inne zapiekanki. Kojarzą mi się z niedzielą, gdzie spokojnie mogę przygotować obiad, nie spiesząc się z niczym.
Gotując na co dzień nie ma mowy o powolnych ruchach.

Praca w gastronomii to wieczny pośpiech, okupiony pociętymi palcami, upuszczanymi przedmiotami i mniejszymi wypadkami.
Przy tym pysznym obiedzie nie ma mowy o takich urazach.
Gotuję na luzie, powoli...

Do polania cannelloni użyłam domowego przecieru z papryki i pomidorów, który dostałam od mamy. Świetnie również się sprawdzi zwykła passata pomidorowa.



Kotlety z kaszy jaglanej ze szpinakiem

Staram się zawsze mieć mrożony szpinak pod ręką. Gdy nie wiem co ugotować, wrzucam szpinak na patelnię, łączę z innymi składnikami i powstaje pyszne danie.

Tym razem przygotowałam jaglane kotleciki. Przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, jednak trzeba chwilę poczekać, aby zarówno kasza jak i szpinak przestygły.

W przypadku tego przepisu, kasza jaglana jest doskonałym sklejaczem. Dla pewności dodałam skrobi ziemniaczanej, więc jeśli twierdzisz, że roślinne kotleciki nigdy ci nie wychodzą - teraz nie ma takiej opcji, to musi się udać! 😃



Brownie z kaszy jaglanej

Brownie, które w smaku przypomina nutellę. Wszystko to dzięki orzechom laskowym, kakao i melasie karobowej ❤ Melasę możecie zastąpić dowolnym słodem, jeśli jednak gdzieś Wam mignęła na półce ze zdrową żywnością - koniecznie jej spróbujcie. Smakuje jak płynny, słodki, karmelowy karob.

Dobra, koniec zachwytów nad melasą. Czas na zachwyty nad brownie!

Ciasta z kaszy jaglanej to ostatnio mój fetysz.
Paweł miał już dość, choć po cytrynowym jagielniku z makiem coś w nim pękło i zaczął zjadać więcej niż jeden próbny kawałek. Niechlubnie się przyznam, że zjadłam 3/4 ciasta sama, oczywiście w odpowiednich odstępach!
Zresztą nie postrzegam brownie jako ciasta, tylko jako pełnowartościowy posiłek 😂

Także moi drodzy, pieczcie ciacho, bo jest naprawdę dobre i zdrowe!



Czarny makaron z warzywami i mango

Danie jest słodko słone, orzeźwiające i lekko kwaśne. Świeże mango i ogórek "robią robotę" ❤

W przepisie użyłam kilku przypraw, których akurat możecie nie mieć pod ręką, więc podaję zastępniki. Ostatnio w markecie Paweł znalazł sproszkowane suszone mango, czyli amchoor, które jest świetną, kwaśną przyprawą z intensywnym zapachem mango. Zamiast niej, dodajcie trochę soku z cytryny.
Użyłam również soli z dodatkiem trawy cytrynowej i imbiru oraz koreańskiej papryki, którą dostałam od znajomego. Warto więc dodać do dania trochę sproszkowanego lub świeżego imbiru i słodkiej papryki.

Czarny makaron (z ryżu) znajdziecie w sklepach ze zdrową lub azjatycką żywnością.


Lawendowy jagielnik z kremem mascarpone

Wpadłam w szał przygotowywania ciast jaglanych. Jest już ich mnóstwo na blogu, a dziś mam dla Was kolejną propozycję. W zanadrzu mam jeszcze brownie jaglane z orzechami laskowymi i na dłuższą chwilę porzucam jaglankę na rzecz złych, dekadenckich ciast. Równowaga w przyrodzie musi być!

Wracając do lawendowego jagielnika. Ciasto jest bardzo, bardzo delikatne. Jest kremowe, lekko słodkie z nutą lawendy. Kwaśny krem mascarpone i śliwkowy spód ożywiają całą kompozycję.

Podobny krem przygotowałam robiąc wegańskie tiramisu. Ta kombinacja składników naprawdę świetnie odtwarza popularny serek.

Kilka wskazówek dotyczących lawendy. Użyłam suszonego kwiatu lawendy oraz ekstraktu z lawendy, który sama przygotowałam. Można również użyć naparu z lawendy. Należy dwie, trzy łyżki suszu zalać 1/2 szklanki gorącej wody, zaparzyć przez 10 minut, odcedzić i zmiksować z kaszą.

Nie dodawałabym za dużo zmielonej lawendy, ponieważ po zmieleniu ma szary kolor, co może wpływać na wygląd ciasta. U mnie była to 1 łyżeczka kwiatu lawendy plus 2 łyżki ekstraktu (na bazie alkoholu). W razie lawendowych pytań - piszcie komentarze 😊

A ja udaję się na kawę i kawałek urodzinowego jagielnika. Dobrego dnia! ❤


Pełnoziarnista focaccia z oliwkami i pomidorami

Wczoraj świętowaliśmy Międzynarodowy Dzień Pizzy, który uczciłam prostą, domową pizzą z warzywami i wędzonym tofu. Przypomniałam sobie, że mam w zanadrzu przepis na pełnoziarnistą focaccię, którego coś nie mogłam opublikować.

Focaccię przygotowałam latem (kiedy to było?!), więc smak słodko-kwaśnych pomidorków był niebiański. Zimą sytuacja wygląda już niestety inaczej...



Orzechowe pralinki z kaszy jaglanej

Kremowe, kakaowe pralinki z chrupiącymi orzeszkami. Chciałam przygotować kulki na wzór popularnego ferrero rocher i oblać je czekoladą, ale jak już spróbowałam masy, to stwierdziłam, że muszę jak najszybciej je zjeść! 😍 Nie ma czasu na czekoladę!

Trufelki nie mają cukru ani glutenu, żeby je posłodzić użyłam genialnej melasy karobowej otrzymanej od sieci sklepów Netto.


Wegańskie, bez cukru, bez glutenu, samo dobro! ❤



Zupa kokosowa z makaronem ryżowym

Ostatnio chodzą za mną azjatyckie smaki. Uwielbiam połączenie ostrego curry z łagodnym, lekko słodkim mlekiem kokosowym. Jeśli też jesteście fanami słodko-ostrych smaków, to z pewnością mój przepis na zupę kokosową przypadnie Wam do gustu.

Na pomysł zupy kokosowej wpadłam, gdy przeczesywałam zakamarki czegoś w rodzaju pchlego targu w moim mieście. Zainspirowała mnie... chińska łyżka, którą widzicie na zdjęciach! Zapłaciłam za nią aż złotówkę. I stłukłam kilka minut po zrobieniu zdjęć... Tak, to ja. Na szczęście pewien geniusz wymyślił "kropelkę" i dzięki niemu wcale nie widać tych trzech śladów po wypadku 😊

Wracając do zupy. Dodatek wiórków kokosowych może wydawać się dziwnym pomysłem, ale zaufajcie mi! Wiórki świetnie się komponują z zupą, która wiele straci, jeśli je ominiecie.
To jak? Gotujemy? ❤




Cytrynowy jagielnik z makiem i białą czekoladą

Jesteście gotowi na mega pyszne ciasto? 😄
Mocno cytrynowy, kwaskowy jagielnik z dodatkiem maku i białej czekolady. Oczywiście, nie jest to typowa biała czekolada, ale za pomocą oleju kokosowego i mleka roślinnego w proszku można stworzyć jej wegański odpowiednik.
Czekolada jest bardzo słodka, więc możecie zmniejszyć ilość cukru lub przygotować ciasto bez polewy.

Często mnie pytacie czym się różni pieczony jagielnik od tego na zimno. Pieczony jest suchszy i twardszy, natomiast te na zimno mają kremową, budyniową konsystencję.

Poniższy jagielnik jest pieczony, ale również zastygnie pod wpływem zimna, jeśli go nie upieczecie. Osobiście, często wolę te pieczone, bardziej przypominają mi sernik.


Szykuję dla Was kolejny jagielnik i tym razem bez pieczenia. Będzie się działo!



Prawa autorskie

Zdjęcia publikowane na blogu weganka.com są moją własnością intelektualną i zabraniam ich rozpowszechniania oraz modyfikowania bez mojej wiedzy i zgody.
Copyright © Kuchnia wegAnki