Brukselka! Yay or nay?
Dla mnie jak najbardziej na tak, ale nie zawsze tak było. Uważam, że problem z brukselką jest taki, że w dzieciństwie jadło się ją tylko i wyłącznie w rozgotowanej zupie jarzynowej, gdzie była mega miękka, śmierdząca i jednocześnie nijaka. Na samą myśl jest mi źle!
Mam jeszcze inne, wprost wspaniałe wspomnienie z dzieciństwa, gdzie warzywa z zupy jarzynowej wystrzeliwałam łyżką (wyimaginowaną procą) na kafelkową ścianę w kuchni i one tam się pięknie przyklejały. Ot, takie zabawy sprzed 17 lat. To idealne miejsce dla niedobrej brukselki.
Brukselkę można przygotować tak, żeby była smaczna. Lubię, jak jest jeszcze al dente, mocno chrupiąca.
W tym przepisie krótką ją podgotowuję, później zapiekam, ale i tak trzyma super świeżą formę. W połączeniu z oblepiającym, "serowym" sosem z płatków drożdżowych smakuje r e w e l a c y j n i e!
Koniecznie spróbujcie i kompletnie nie żałujcie płatków drożdżowych!