Cytrynowe ciasteczka

Nie jestem miłośniczką cytrynowych słodkości, zrobiłam je specjalnie dla mojego weganina, który ubóstwia wszystko co cytrynowe. Teraz i ja przechodzę na cytrynową stronę mocy.
Są boskie!





















































Składniki
na 15 małych ciasteczek


1 szklanka mąki pszennej
2 łyżki mąki kukurydzianej
1/3 szklanki cukru pudru
1/3 szklanki oleju
2 cytryny
opcjonalnie odrobina wody








Przygotowanie

W misce mieszamy mąkę pszenną, kukurydzianą i cukier puder. Wyciskamy sok z jednej cytryny. Z drugiej najpierw ścieramy skórkę, a następnie wyciskamy sok. Dobrze jest użyć niewoskowanych cytryn, można je też sparzyć wrzątkiem i wyszorować.

Do miski z suchymi składnikami, dodajemy sok, skórkę i olej. Zagniatamy ciasto. Jeśli składniki nie chcą się połączyć, dodajemy kilka łyżek wody.

Odrywamy nieduże kawałki ciasta i lepimy małe kulki, które rozpłaszczamy na blaszce pokrytej papierem do pieczenia. Dobrze jest nie spłaszczyć ich za cienko, ponieważ mogą się za bardzo zarumienić, tak jak u mnie na zdjęciach.

Pieczemy przez 10-15 minut w temperaturze 180 stopni C.






Komentarze

  1. ja lubię tą nutę cytryny w słodkościach i polecam połączyć jeszcze z kokosem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne! Wyglądają mega uroczo :D

    Pozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mąka kukurydziana jest konieczna czy można ją zastąpić albo dodać więcej pszennej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można pominąć i dać więcej pszennej. W tym przypadku mąka kukurydziana nadaje żółty kolor i lekkość ciasteczkom. Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Przyznam, że te serduszka na wierzchu mnie złamały, wyglądają świetnie. To foremka? Czy jakaś magia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To odbity szablon do robienia wzroków na kawie :)

      Usuń
  5. wyglądają przeuroczo... ciasteczka uwielbiam a cytrynowy istny szał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja chciałabym zapytać czy to zamierzony efekt, że ciastka wychodzą mega kwaśne? Bo mimo tego, że też lubię cytrynowe to te naprawdę stanowią smakowe wyzwanie. Z takich proporcji jak podajesz wyszło mi wodniste ciasto, musiałam dosypać więcej mąki i trochę więcej cukru, żeby dało się coś ulepić. A ostatecznie ciastka i tak są potwornie kwaśne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytryna jest kwaśna, więc będą lekko kwaśne, ale nie tak jak piszesz "potwornie kwaśne". Może użyłaś bardzo dużych cytryn, stąd za dużo soku. Jest też kwestia gustu, dla mnie nie były mega kwaśne, ani dla osób, które je jadły, a robiłam je mnóstwo razy.

      Usuń
  7. Miałam takie same problemy z tymi ciastkami jak pani z kilku komentarzy w tył. Dałam sok z półtorej, a nie dwóch cytryn, dodałam więcej cukru i mąki, a masa i tak była mega lejąca. Mogłam nią zrobić tylko randomowe kształty, nakładane łyżką bezpośrednio na papier. Po upieczeniu polałam je jeszcze lukrem, ale i tak są mega kwaśne, nie jak deser, tylko może cytrusowe kwaśne żelki czy gumy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Prawa autorskie

Zdjęcia publikowane na blogu weganka.com są moją własnością intelektualną i zabraniam ich rozpowszechniania oraz modyfikowania bez mojej wiedzy i zgody.
Copyright © Kuchnia wegAnki