Marchewkowe muffinki z kremem z herbaty matcha
Wilgotne i puszyste, mocno cynamonowe oraz delikatnie słodkie muffinki. Kokosowy krem z dodatkiem herbaty matcha jest świetnym uzupełnieniem samych muffinek. Jeśli zastanawialiście się jak smakuje matcha, to podpowiem Wam - jak najnormalniejsza, mocna zielona herbata.
Matcha jest świetna do picia, ale jest również bardzo często używana do przygotowywania deserów. Dzięki swojemu mocnemu pigmentowi doskonale barwi na zielono. Oczywiście intensywność zależy od ilości użytego proszku, w tym przepisie krem jest delikatnie zabarwiony.
Kupicie ją w sklepach ze zdrową żywnością lub przez internet. Już niedługo zaprezentuję Wam więcej przepisów z użyciem tego zielonego proszku. Wszystkie prezentują się smakowicie :)
Składniki
na 6 dużych muffinek
i 4 małe
muffinki
1 i 1/2 szklanki mąki orkiszowej
1/2 szklanki daktyli
1 bardzo dojrzały banan
1 szklanka mleka roślinnego
3 łyżki oleju kokosowego
3 starte na małych oczkach marchewki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki octu jabłkowego lub soku z cytryny
krem
1 puszka schłodzonego mleka kokosowego (400 ml) -
tylko stała część mleka
1 łyżeczka sproszkowanej herbaty matcha
1 łyżka soku z limonki
Do dzieła!
Daktyle zalej gorącą wodą i odstaw na bok. Do mleka dodaj ocet lub sok z cytryny i również odstaw na bok. W misce połącz ze sobą mąkę orkiszową z pozostałymi sypkimi składnikami, czyli proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem.
Namoczone daktyle zblenduj razem z bananem na gładką pastę, możesz to zrobić z niewielką ilością wody, w której się moczyły.
Dodaj mokre składniki: olej kokosowy, mleko roślinne połączone z octem lub sokiem z cytryny, pastę z daktyli i banana oraz starte marchewki. Wymieszaj łyżką, wolno i niezbyt dokładnie.
Masę przełóż do foremek i piecz przez 35-40 minut w temperaturze 180 stopni C. Drewnianym patyczkiem sprawdź czy się upiekły.
Stałą część mleka kokosowego przełóż do miski, dodaj sok z cytryny i herbatę matcha (możesz dosłodzić jakimś syropem), a następnie ubij mikserem. Masę przełóż do rękawa cukierniczego i udekoruj muffinki lub po prostu nałóż na nie krem łyżką.
Jeśli masz problem z mlekiem kokosowym - przeczytaj tutaj post o jego ubijaniu.
Matcha jest świetna do picia, ale jest również bardzo często używana do przygotowywania deserów. Dzięki swojemu mocnemu pigmentowi doskonale barwi na zielono. Oczywiście intensywność zależy od ilości użytego proszku, w tym przepisie krem jest delikatnie zabarwiony.
Kupicie ją w sklepach ze zdrową żywnością lub przez internet. Już niedługo zaprezentuję Wam więcej przepisów z użyciem tego zielonego proszku. Wszystkie prezentują się smakowicie :)
Składniki
na 6 dużych muffinek
i 4 małe
muffinki
1 i 1/2 szklanki mąki orkiszowej
1/2 szklanki daktyli
1 bardzo dojrzały banan
1 szklanka mleka roślinnego
3 łyżki oleju kokosowego
3 starte na małych oczkach marchewki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki octu jabłkowego lub soku z cytryny
krem
1 puszka schłodzonego mleka kokosowego (400 ml) -
tylko stała część mleka
1 łyżeczka sproszkowanej herbaty matcha
1 łyżka soku z limonki
Do dzieła!
Daktyle zalej gorącą wodą i odstaw na bok. Do mleka dodaj ocet lub sok z cytryny i również odstaw na bok. W misce połącz ze sobą mąkę orkiszową z pozostałymi sypkimi składnikami, czyli proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem.
Namoczone daktyle zblenduj razem z bananem na gładką pastę, możesz to zrobić z niewielką ilością wody, w której się moczyły.
Dodaj mokre składniki: olej kokosowy, mleko roślinne połączone z octem lub sokiem z cytryny, pastę z daktyli i banana oraz starte marchewki. Wymieszaj łyżką, wolno i niezbyt dokładnie.
Masę przełóż do foremek i piecz przez 35-40 minut w temperaturze 180 stopni C. Drewnianym patyczkiem sprawdź czy się upiekły.
Stałą część mleka kokosowego przełóż do miski, dodaj sok z cytryny i herbatę matcha (możesz dosłodzić jakimś syropem), a następnie ubij mikserem. Masę przełóż do rękawa cukierniczego i udekoruj muffinki lub po prostu nałóż na nie krem łyżką.
Jeśli masz problem z mlekiem kokosowym - przeczytaj tutaj post o jego ubijaniu.
Ślicznie i apetycznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńZamiast daktyli mozna użyć śliwek suszonych?
OdpowiedzUsuńMam wszystko oprócz daktyli.
Tak, lecz wyjdą mniej słodkie
UsuńCoraz częściej można znaleźć przepisy z egzotycznym składnikiem czyli matcha ;) Twoje muffinki są genialne :)
OdpowiedzUsuńMniam. Wyglądają przepysznie... Już wiem czym zaskoczę gości w moje urodziny ;)
OdpowiedzUsuńMąka orkiszowa zwykła czy jakaś razowa? JAki typ ?
OdpowiedzUsuńJakie cudne :) a ten krem wygląda obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńA czy można mąkę orkiszową zastąpić jakąś bezglutenową, np. jaglaną lub gryczaną? Wyglądają bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego, kulinarne dzieło sztuki !
OdpowiedzUsuńNie przepadam za dobrociami pieczonymi z dodatkiem banana, ale przyznam, że te wyglądają bardzo apetycznie. W takich sytuacjach żałuję, że technologia jeszcze nie doszła do sposobu telepatycznego przenoszenia babeczek z talerza na talerz oddalony o kilometry :D
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę obłędnie! Uwielbiam taką czystą kuchnię. Ta limonka musi świetnie pasować :)
OdpowiedzUsuń