Wegański tort kokosowo - czekoladowy
Zdjęciami poniższego tortu zaspamowałam Facebooka i Instagrama, gdzie cieszył się bardzo dużą popularnością i prośbami o przepis. Postanowiłam go spisać, mimo że to taki łatwy tort, których mam sporo na blogu.
Tort przygotowałam na urodziny mojego brata, ale właściwie po to, żebym razem z moim Pawłem miała co jeść na spotkaniu 😃 Wszystkim smakował, a mój nic niejedzący młodszy brat zjadł cały kawałek.
Nie mam niestety zdjęć środka, zdjęcia całości też są cyknięte raczej na szybko, ponieważ nie planowałam go publikować. Tort jest w wersji fat, mąka pszenna, cukier i te sprawy. Jeśli macie ochotę pozmieniać składniki to śmiało!
Składniki
na formę 20 cm
biszkopt
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru (mało słodka wersja)
1 i 1/4 szklanki mleka roślinnego
1/4 szklanki oleju
2 duże łyżki kakao
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 łyżki octu jabłkowego
szczypta soli
masa
2 puszki schłodzonego mleka kokosowego (2x 400 ml)
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
1/2 szklanki wiórków kokosowych
dżem z czarnej porzeczki
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
do dekoracji: płatki kokosowe, czekolada, u mnie ziarna kakao i płatki chabrowe
Do dzieła!
W dużej misce mieszamy ze sobą mąkę, cukier, kakao i pozostałe sypkie składniki. Do szklanki wlewamy ocet jabłkowy i uzupełniamy mlekiem, mleko od razu powinno się zagęścić. Powstałą miksturę dodajemy do miski, dodajemy jeszcze olej. Jeśli masa jest za gęsta, dodajemy więcej mleka lub wody. Wszystko powoli mieszamy i przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia lub natłuszczonej tortownicy.
Pieczemy przez 30-40 minut w temperaturze 175 stopni C. Najlepiej na trybie góra-dół (polecam 15 sam dół, później góra). Patyczkiem sprawdzamy czy biszkopt się upiekł, bo gdy bardzo wyrośnie, może to potrwać dłużej. Biszkopt studzimy i gdy kompletnie ostygnie przekrawamy go na pół, jeśli macie ochotę, można wyrównać wierzch.
Spód biszkopta smarujemy dżemem porzeczkowym lub innym. Nie nasączam biszkoptów, ponieważ i tak są mięciutkie, ale możecie to zrobić jeśli macie ochotę.
Stałą część z obydwu mlek kokosowych (stała, twarda masa z puszki, która stwardniała podczas chłodzenia - wskazówki) przekładamy do miski, dodajemy cukier puder i sok z cytryny, a następnie ubijamy mikserem, aż masa będzie gładka i puszysta. Czynność powinna trwać maksymalnie 3 minuty, mleko momentalnie jest gotowe.
Z masy odkładamy połowę i mieszamy z wiórkami kokosowymi, tą część nakładamy na wcześniej posmarowany spód i przekładamy kolejnym blatem. Resztę mleka kokosowego bez wiórków nakładamy na wierzch i na boki.
Czekoladę roztapiamy w rondelku, do mojej dodałam trochę mleka kokosowego z bitej śmietany i trochę mleka sojowego. Gdy czekolada przestygnie polewamy boki tortu. Dekorujemy według własnych upodobań. Ja użyłam płatków kokosowych, ziarna kakao, płatków chabrowych i kilka białych gwiazdek z posypki cukrowej.
Tort należy schłodzić przed podaniem przynajmniej 3 godziny. Warto go też udekorować bliżej godziny podania niż zaraz po nałożeniu bitej śmietany kokosowej.
Tort przygotowałam na urodziny mojego brata, ale właściwie po to, żebym razem z moim Pawłem miała co jeść na spotkaniu 😃 Wszystkim smakował, a mój nic niejedzący młodszy brat zjadł cały kawałek.
Nie mam niestety zdjęć środka, zdjęcia całości też są cyknięte raczej na szybko, ponieważ nie planowałam go publikować. Tort jest w wersji fat, mąka pszenna, cukier i te sprawy. Jeśli macie ochotę pozmieniać składniki to śmiało!
Składniki
na formę 20 cm
biszkopt
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru (mało słodka wersja)
1 i 1/4 szklanki mleka roślinnego
1/4 szklanki oleju
2 duże łyżki kakao
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 łyżki octu jabłkowego
szczypta soli
masa
2 puszki schłodzonego mleka kokosowego (2x 400 ml)
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
1/2 szklanki wiórków kokosowych
dżem z czarnej porzeczki
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
do dekoracji: płatki kokosowe, czekolada, u mnie ziarna kakao i płatki chabrowe
Do dzieła!
W dużej misce mieszamy ze sobą mąkę, cukier, kakao i pozostałe sypkie składniki. Do szklanki wlewamy ocet jabłkowy i uzupełniamy mlekiem, mleko od razu powinno się zagęścić. Powstałą miksturę dodajemy do miski, dodajemy jeszcze olej. Jeśli masa jest za gęsta, dodajemy więcej mleka lub wody. Wszystko powoli mieszamy i przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia lub natłuszczonej tortownicy.
Pieczemy przez 30-40 minut w temperaturze 175 stopni C. Najlepiej na trybie góra-dół (polecam 15 sam dół, później góra). Patyczkiem sprawdzamy czy biszkopt się upiekł, bo gdy bardzo wyrośnie, może to potrwać dłużej. Biszkopt studzimy i gdy kompletnie ostygnie przekrawamy go na pół, jeśli macie ochotę, można wyrównać wierzch.
Spód biszkopta smarujemy dżemem porzeczkowym lub innym. Nie nasączam biszkoptów, ponieważ i tak są mięciutkie, ale możecie to zrobić jeśli macie ochotę.
Stałą część z obydwu mlek kokosowych (stała, twarda masa z puszki, która stwardniała podczas chłodzenia - wskazówki) przekładamy do miski, dodajemy cukier puder i sok z cytryny, a następnie ubijamy mikserem, aż masa będzie gładka i puszysta. Czynność powinna trwać maksymalnie 3 minuty, mleko momentalnie jest gotowe.
Z masy odkładamy połowę i mieszamy z wiórkami kokosowymi, tą część nakładamy na wcześniej posmarowany spód i przekładamy kolejnym blatem. Resztę mleka kokosowego bez wiórków nakładamy na wierzch i na boki.
Czekoladę roztapiamy w rondelku, do mojej dodałam trochę mleka kokosowego z bitej śmietany i trochę mleka sojowego. Gdy czekolada przestygnie polewamy boki tortu. Dekorujemy według własnych upodobań. Ja użyłam płatków kokosowych, ziarna kakao, płatków chabrowych i kilka białych gwiazdek z posypki cukrowej.
Tort należy schłodzić przed podaniem przynajmniej 3 godziny. Warto go też udekorować bliżej godziny podania niż zaraz po nałożeniu bitej śmietany kokosowej.
Piękny , prosty , mniam
OdpowiedzUsuńJak bym chciała ukrojony kawałek... chociaż zobaczyć... To wnętrze... ech...
OdpowiedzUsuńwow! wygląda bosko! aż ślinka cieknie na sam widok, kawałkiem takiego pysznego tortu bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie, udał Ci się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńCzy mąka pszenna jest kluczowa? :) myślisz ze wyszłoby na bezglutenowej, np. Ryżowej?
OdpowiedzUsuńtak, ale nie na samej ryżowej, przydałby się miks kilku mąk, typu ryżowa, kokosowa, jaglana :)
UsuńMnie się wydaje, że powinno wyjść na każdej mące, ale ja sama zamierzam dopiero spróbować. Wygląda pięknie, a trzeba mieć taki przepis przećwiczony na rodzinne urodziny. Niedużo cukru, czarna porzeczka na pewno dodaje smaku , zapachu i uroku po rozkrojeniu. A zdjęcia /"cyknięte na szybko"/ wyszły "smakowicie"
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wyjdzie na bezglutku, jednak powinno to być kilka rodzajów mąk bezglutenowych. To mało słodka wersja ciasta, można dodać więcej cukru lub zastąpić go np. ksylitolem. Pozdrawiam :)
UsuńA skad byko mleko?kiedys probowalam zrobic z mleczka kokosowego krem i niestety nie wyszlo. 😩
OdpowiedzUsuńCzy na takiej masie mogę położyć dekorację z masy cukrowej? Masa cukrowa lubi masy maślane, nie lubi smietanowych.
OdpowiedzUsuńPyszny! Zrobiłam rok temu na męża urodziny i wszystkim smakował bez wyjątku. Nawet moja koleżanka, która nie jest veganka powiedziała ze to najlepszy tort jaki jadła:)
OdpowiedzUsuńDziś wracam do tego przepisu z okazji kolejnych urodzin mojego Kochanego:) I wszyscy nie mogą się doczekać!
Polecam :)
Ciasto nie wyrosło mimo tego, że robiłem zgodnie z przepisem...czemu tak mogło się stać???? :( Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZrobiłam! Mega! Troszke pozmieniałam ale ogólnie wyszło boskie! Wizualnie troszkę słabo ale w smaku rewelacja. Dzięki za ten przepis. Nigdy biszkopt mi nie wyszedł taki pyszny i mięciutki. Teraz bede kombinowac inne wersje ale z tym biszkoptem. Jesteś wielka! ❤️
OdpowiedzUsuń