Wegańska kremówka
Jakiś czas temu jadłam po raz pierwszy wegańską napoleonkę. Było to na Veganmanii w Krakowie. Po zjedzeniu jednego kawałeczka kosztującego krocie, chciałam następny i następny, zadowoliłam się jednak jednym. Była bardzo smaczna.
Przygotowałam swoją wersję, jest to bardziej kremówka niż napoleonka i uważam, że też niczego jej nie brakuje! :)
Składniki
na 4-6 kawałków
1 opakowanie ciasta francuskiego
1 puszka schłodzonego mleka kokosowego (400 ml)
1 opakowanie budyniu waniliowego
opcjonalnie ziarenka z laski wanilii
1 i 1/2 szklanki mleka roślinnego (u mnie sojowe waniliowe)
cukier puder
Przygotowanie
Ciasto dzielimy na pół, nakłuwamy mocno widelcem i pieczemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. U mnie było to minut 20 w 200-220 stopniach C. Ciasto należy kłuć, jeśli za wysoko rośnie i jest za grube ;)
W garnku podgrzewamy szklankę mleka, w 1/2 szklanki zimnego mleka rozpuszczamy budyń oraz 2 łyżki cukru, dodajemy ziarenka wanilii, jeśli chcemy mieć super waniliowy krem. Gotujemy budyń, każdy wie jak. Jeśli ktoś ma ambicje, może zrobić budyń samodzielnie z mąki ziemniaczanej i wanilii.
Ugotowany budyń przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do ostygnięcia.
Gdy już będzie zimny, miksujemy go wraz ze stałą częścią mleka kokosowego (standardowo: o co chodzi?) oraz odrobiną cukru pudru jeśli jest dla nas za mało słodkie.
Na blat ciasta francuskiego nakładamy krem, staramy się wyrównać boki, na wierzch nakładamy drugi blat i wkładamy do lodówki na kilka godzin (najlepiej smakuje na drugi dzień).
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Przygotowałam swoją wersję, jest to bardziej kremówka niż napoleonka i uważam, że też niczego jej nie brakuje! :)
Składniki
na 4-6 kawałków
1 opakowanie ciasta francuskiego
1 puszka schłodzonego mleka kokosowego (400 ml)
1 opakowanie budyniu waniliowego
opcjonalnie ziarenka z laski wanilii
1 i 1/2 szklanki mleka roślinnego (u mnie sojowe waniliowe)
cukier puder
Przygotowanie
Ciasto dzielimy na pół, nakłuwamy mocno widelcem i pieczemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. U mnie było to minut 20 w 200-220 stopniach C. Ciasto należy kłuć, jeśli za wysoko rośnie i jest za grube ;)
W garnku podgrzewamy szklankę mleka, w 1/2 szklanki zimnego mleka rozpuszczamy budyń oraz 2 łyżki cukru, dodajemy ziarenka wanilii, jeśli chcemy mieć super waniliowy krem. Gotujemy budyń, każdy wie jak. Jeśli ktoś ma ambicje, może zrobić budyń samodzielnie z mąki ziemniaczanej i wanilii.
Ugotowany budyń przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do ostygnięcia.
Gdy już będzie zimny, miksujemy go wraz ze stałą częścią mleka kokosowego (standardowo: o co chodzi?) oraz odrobiną cukru pudru jeśli jest dla nas za mało słodkie.
Na blat ciasta francuskiego nakładamy krem, staramy się wyrównać boki, na wierzch nakładamy drugi blat i wkładamy do lodówki na kilka godzin (najlepiej smakuje na drugi dzień).
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Z domowego mleka kokosowego też się uda (mleko robione z wiórek i też rozdziela się na 2 częsci)?
OdpowiedzUsuńJeśli ta stała część jest bardzo, bardzo twarda (jak masło), to tak. Jeśli nie, to nie ryzykowałabym :)
UsuńNajlepiej zobaczyć skład sklepowego, to nie jest 100% kokosa przeważnie, gumy robią swoje
Usuńjest bardzo twarda, jak masło ale takie z lodówki :P Staram się unikać żywności z puszki a dodatkowo takie domowe jest dużo tańsze :)
UsuńJa kupuję mleko kokosowe tylko i wyłącznie o składzie woda, kokos (takie są najlepsze do tego) i wychodzi zawsze. Więc z domowym też powinno wyjść.
UsuńRossmanowe mleko kokosowe z puszki ślicznie się rozdziela na rzadkie i gęste. W niektórych kupnych chemiczne dodatki powstrzymują mleko przed rozdzielaniem się, więc domowe jak najbardziej się rozdzieli.Kiedyś zrobiłam łączone, z migdałów i wiórków kokosowych, jaka z tego genialna śmietana się oddzieliła na drugi dzień...
UsuńWyjdzie z mleka kokosowego bez stałej części?
UsuńNie, musi być bardzo twarde mleko, inaczej masa się rozleje.
Usuńjak dla mnie perfekcyjnie wykonana! nabrałam na taką ogromnej ochoty, przydałaby się na ten weekend do kawy :)
OdpowiedzUsuńale kremowa, piękna
OdpowiedzUsuńa te wegańskie francuskie np jakiej firmy są ?Bo ja nie wiem jakie kupić
W Biedronce jest wegańskie francuskie ciasto
UsuńOch och och, chcę kawałek!
OdpowiedzUsuńpycha, muszę zrobić, wieki nie jadłam i nawet już zapomniałam o tym deserze ;) a do tego prosty przepis, jak lubię ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj jadłam kremówkę z cukierni była obłędnie. Ta pewnie jest taka sama. Mniam ...
OdpowiedzUsuńMasakra ale szybki sposob. Jutro kupuje skladniki I robie.dzieki piekne za przepis!!!
OdpowiedzUsuńKremówka czy napoleonka - to mało ważne, ale wyglada doskonale.
OdpowiedzUsuńLecę do Ciebie po kawałek! ;)
OdpowiedzUsuńpyszne
OdpowiedzUsuńWygląda przesmacznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńOMG wygląda bosko! A ostatnio nawet myślałam o wegańskiej kremówce, moją pierwszą myślą były nerkowce, ale Twoja propozycja nawet bardziej mi się podoba. Cudeńko *.*
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wygląda przesmacznie. Pewnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMam zastrzeżenia co do "wegańska" - tu jest nieporozumienie, nazwałabym ją kremówką bez nabiału, o ile w cieście francuskim nie ma masła lub jakiejś maślanki , serwatki etc. Weganizm nie jest po prostu brakiem czegoś (tu produktów odzwierzęcych), bardziej jest ideą (na szczęście ) wychodzącą naprzeciw pewnemu sposobowi życia , i dlatego m in. proponuje dostarczanie w jedzeniu (ale i w życiu) produktów nieprzetworzonych (ciasto fancuzkie gotowe?) , nierafinowych (cukier), środków utrwalających czy konserwujących, jest swoistym slowfoodem o konkretnym profilu.
Więc sugeruję autorce zmianę nazwy tego deseru, który pewnie z chęcią przygotuję - ale jako wersję (ani zdrowszą, ani gorszą) kremówki.
pozdrawiam
A ja sugeruję autorce/autorowi komentarza zajęcie się swoim talerzem. Weganizm to nie ascetyzm. Mam ochotę zrobić taką kremówkę, to robię, jest wegańska. Właśnie dzięki takim osobom społeczeństwo myśli, że weganie to szajbusy, którzy nic nie jedzą, jedynie sałatę, którą popijają wodą. A popatrz, można zjeść nawet ciasto francuSkie. Chcesz się odżywiać tak jak opisałeś, jedz tak i daj żyć innym. To blog dla wszystkich z różnymi przepisami, nie tylko na kremówki.
UsuńPozdrawiam.
Zgadzam się z powyzszym pytaniem, czy gotowe ciasto francuskie oby na pewno jest wegańskie? Nie pytam o to aby kogokolwiek atakowac, bo moje podejscie do weganizmu jest dosc lekkie. Pytam po prostu, bo jesli jest jakies weganskie francuskie, to ja chetnie sie z nim zaprzyjaznie :)
UsuńNiektóre są, trzeba tylko czytać składy :) W Lidlu jedno jest wegańskie, a także m.in. w Biedrze :)
UsuńWeganizm to porzucenie produktow zwierzęcych a nie jedzenie tylko zdrowych rzeczy, mylisz pojęcia
UsuńWiele ciast francuskich jest wegańskich, właściwie, to nie spotkałam się z niewegańskim. Chociaż bardzo rzadko je kupuję, to też może dlatego, ale na pewno w Lidlu, Biedronce, Intermarche i Tesco są wegańskie, bo tam kupowałam i nie ma w nich ani masła, ani jajek, ani niczego takiego.
UsuńNo i przyłączam się do stanowiska Anki co do weganizmu;) Weganizm to właśnie nie spożywanie/używanie produktów odzwierzęcych, a co zamiast nich człowiek je, to już zwierzakom wszystko jedno. Jeśli je się roślinnie, bo to zdrowe, a nie ze względu na zwierzęta, to już prywatna sprawa, ale niech nikt nikomu nie wmawia, ze zdrowe i nieprzetworzone jedzenie jest kwintesencją weganizmu, bo to nieprawda.
eeeee.....nie czepiam się, ale podstawą ciasta francuskiego jest masło! wiem, bo moja mama zawsze robi ciasto francuskie sama, bardzo dużo pracy i czasu. Dlatego "nie spotkałam się z niewegańskim" - jak jest zastąpione masło?, czym?
UsuńA w sklepach masz na oleju :)
UsuńJaki budyń?bo w moim jest mleko.
OdpowiedzUsuńBudyń to mieszanka mąk i skrobi plus aromaty. Dziwne, że jest w nim mleko. Nigdy się nawet z takim nie spotkałam. Poszukaj innych lub zrób sam/sama.
UsuńDzięki za odpowiedź w sprawie budyniu, jeden zawiera śladowe ilości mleka a drugi nie wiec jest weganski. Dzieki kochana :)
OdpowiedzUsuńJest napisane, że zawiera czy że może zawierać? Bo jak "może", to go tam nie ma :)
UsuńWygląda pysznie! A napoleonka to po prostu regionalna nazwa kremówki, więc można się nie przejmować nomenklaturą i zajadać ze smakiem :).
OdpowiedzUsuńIle gram miało Twoje ciasto? Bo jedyne wegańskie jakie ja znalazłam w sklepach było w wersji xxl (biedra) i zastanawiam się ile użyć w przepisie. :)
OdpowiedzUsuńU mnie w biedrze było jeszcze mniejsze. Normalne ma chyba jakoś 275, coś koło tego. Ja właśnie też wzięłam to duże ciasto i było go za dużo. Zawsze może część po prostu zużyć do czegoś innego, jak tylko takie jest w sklepie;)
UsuńA ze śmietany kokosowej też wyjdzie? Bo mam puszkę w lodówce;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńdziękuję za przepis i za to, że Ci się chce nas tak rozpieszczać. Jestem na diecie bezmlecznej z konieczno
ści i dzięki takim ciastkom , myślę, że dałabym radę zostać weganką na życie.:) Robiłam je już dwa razy, ale niestety mam problemy z konsystencją, jest zbyt lejące, Co robię nie tak? Będę wdzięczna za radę. Pozdrawiam
Ciężko jest mi powiedzieć, bo niestety tego nie widzę. Czy budyń na pewno jest zimny (i gęsty), a mleko tak bardzo twarde, że ciężko się wbija łyżkę? Mnie wychodzi tak gęsta konsystencja, że aż ciężko się rozsmarowuje krem po cieście. Tak jak napisałam, musiałabym zobaczyć sposób przygotowania, żeby coś poradzić :( Pozdrawiam.
Usuńno cóż, dam sobie jeszcze jedną szansę, bo dla tego smaku warto.. Może faktycznie budyń nie ostygł. Dzięki!
UsuńWygląda super u Ciebie, ale niestety mi nie wyszło...
OdpowiedzUsuńTez mam za bardzo lejącą masę :( zawsze mogę pomaczac ciasto w słodkim sosiku ;)
Uwielbiam kremówki! Dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńIdealne dla kobietki, która nie może żyć bez słodkości, a przez skazę swojego dzieciątka nie może jeść nic na mleku. Uwielbiam kremówkę twojego przepisu. Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńKurcze mi tez wyszlo za rzadkie :( wydaje mi sie, ze trzeba mniej mleka do budyniu
OdpowiedzUsuńAniu, ciasto wygląda obłędnie! Mam jednak pytanie nt. wielkości formy, w jakiej zostało przygotowane - masz możliwość podac nam wymiary? :)
OdpowiedzUsuńrobie juz 3 raz i za kazdym razem konsystencja masy jest za lejąca. budyn zimny mleko kokosowe twarde az nie mozna wbić łyzki i mimo wszystko jest zbyt lejące. i nie wychodzi taka gruba warstwa masy jak na foto tylko taki placek sie robi. zjesc mozna bo jest pyszne ale chcialabym zeby ta masa sie trzymala :(
OdpowiedzUsuńHej czy przez użycie mleko kokosowego kremówka zachodzi kokosem bardzo ? Bo nie lubię tego posmaku
OdpowiedzUsuńDzięki
Jak nie lubisz, to będziesz czuć :)
UsuńCzesc jeśli chodzi miksowanie mleka kokosowego z masą budyniową to w jaki sposób? Pierwsze samo mleko kokosowe czy można odrazu wszystko wrzucić i miksować?
OdpowiedzUsuńMożesz najpierw mleko, później dodać budyń (ewentualne grudki mleka kokosowego się rozbiją).
UsuńJak kroic, zeby się nie pokruszyło?
OdpowiedzUsuńZawsze trochę się pokruszy, ale dobrze się kroi nożem z małymi ząbkami, tzw. pikutkiem :)
UsuńZrobiłam. Wszystko się udało. Krem pyszny o odpowiedzniej konsystencji. Ja dodatkowo dodałam do masy cwiatrkę margaryny i jest super :)
OdpowiedzUsuńSuper!
Usuń