Pieczarkowy pasztet z fasoli

Aromatyczny, miękki pasztet z białej fasoli i pieczarek. 
W sam raz do rozsmarowania na jeszcze ciepłym, żytnim chlebie. U mnie w towarzystwie majonezu buraczanego.




Składniki 
na formę 26 cm x 12 cm

250 g suchej białej fasoli
500 g pieczarek
1 mały seler
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
5 łyżek sosu sojowego
2-3 łyżeczki majeranku
2 łyżeczki cząbru
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
5 zieli angielskich
5 liści laurowych
olej do smażenia




Do dzieła!

Fasolę moczymy przez noc, zmieniamy wodę i gotujemy do miękkości z dodatkiem 3 liści laurowych. Seler obieramy, kroimy w plastry lub kostkę i gotujemy przez jakieś 15 minut, aż będzie miękki. Można go dodać do fasoli w końcowej fazie gotowania, żeby nie brudzić dwóch garnków ;)

Cebulę siekamy. Pieczarki trzemy na tarce o małych oczkach. Cebulę podsmażamy na oleju (oleju nie żałujcie, niech zakryje dno), dodajemy czosnek, liście laurowe i ziele i smażymy przez 5 minut. Dodajemy starte pieczarki, rozkładamy je równomiernie na patelni i staramy się ich nie mieszać.
Mieszamy dopiero po 7-10 minutach. Pieczarki smażymy około 20 minut pod koniec dodając sosu sojowego. Powinny być dobrze odparowane z wody. Wyciągamy ziela i liście.

Fasolę blendujemy razem z selerem i 2-3 łyżkami pieczarek. Dodajemy pozostałe pieczarki z patelni, przyprawy i mieszamy (już nie blendujemy). Doprawiamy solą i pieprzem, większą ilością przypraw jeśli potrzeba.

Pasztet przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia (do środka dodałam jeszcze kilka całych pieczarek) lub natłuszczonej i obsypanej bułką tartą.

Pieczemy przez 1 godzinę w temperaturze 180 stopni C. Kroimy po całkowitym przestudzeniu, a najlepiej po nocy w lodówce.




Komentarze

Prześlij komentarz

Prawa autorskie

Zdjęcia publikowane na blogu weganka.com są moją własnością intelektualną i zabraniam ich rozpowszechniania oraz modyfikowania bez mojej wiedzy i zgody.
Copyright © Kuchnia wegAnki