"Serowe" tofu w marynacie z płatków drożdżowych

Delikatne, lekko kwaśne, "serowe" tofu. Swój aromat zawdzięcza nieocenionym płatkom drożdżowym. Jeśli nie wiesz co to za wynalazek - czytaj dalej.

Płatki drożdżowe nieaktywne, to rodzaj drożdży nieaktywnych przez co nie wykazują żadnego "drożdżowego" działania. Powstają z nieaktywnych drożdży i słodu, który działa jako "pożywka". 
Następnie są poddawane wysokiej temperaturze i suszeniu - to tak w dużym skrócie. 
Są bogate w witaminy z grupy B i mają wiele innych zalet.

Płatki drożdżowe mają specyficzny serowy smak, dzięki czemu wiele potraw wegańskich może osiągnąć smak sera bez sera. Świetnie się sprawdzą jako "parmezan" w daniu z makaronem i warzywami, na pizzy czy właśnie jako dodatek do marynaty.

Ale uwaga, płatki płatkom nierówne i wiele razy kupiłam takie, które w ogóle nie miały "pożądanego" smaku. Najczęściej spotkałam się z tym, że te grubsze, duże płaty były kompletnie nijakie, natomiast drobniejsze były w sam raz. Moim faworytem są TE płatki, nigdy mnie nie zawiodły i mają świetny smak.

Także finalny efekt serowego tofu będzie zależał od płatków drożdżowych. 





Składniki

2 kostki tofu naturalnego, każda po 180 g
5 łyżek płatków drożdżowych
1 duży ząbek czosnku
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki kurkumy
2 łyżeczki musztardy francuskiej
5 łyżek oleju
5 łyżek wody
wyciśnięty sok z 1/2 cytryny



Do dzieła!

Wszystkie składniki mieszamy ze sobą, dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku. Najlepiej jest użyć płaskiego, szklanego naczynia lub szczelnego woreczka strunowego.

Tofu kroimy na pół, a połówki jeszcze raz na pół, tylko wzdłuż. Oczywiście możecie je pokroić wedle uznania. Tofu wkładamy do marynaty, tak aby je całe zakryło. Wkładamy do lodówki na całą noc lub dłużej. Moje marynowało się 24 godziny, bo o nim zapomniałam :) W międzyczasie można potrząsnąć pojemnikiem, ale też sprawdzić czy kawałek tofu nie wystaje.

Następnie grillujemy lub smażymy na małej ilości oleju. Jemy z ulubionymi dodatkami, w bułce lub solo. Marynatę można wykorzystać ponownie i zamarynować nowe tofu. Polecam użyć ją maksymalnie 2 razy, z uwagi na to, że po dłuższym czasie może się po prostu zepsuć.

Gdy już najemy się tofu, marynatę można wymieszać z pokrojonymi warzywami korzeniowymi i upiec jak frytki lub w formie zapiekanki.




Komentarze

Prześlij komentarz

Prawa autorskie

Zdjęcia publikowane na blogu weganka.com są moją własnością intelektualną i zabraniam ich rozpowszechniania oraz modyfikowania bez mojej wiedzy i zgody.
Copyright © Kuchnia wegAnki